Spójrzmy na siebie z troską, zrozumieniem.
Poszukajmy, gdzie może leżeć przyczyna naszych dolegliwości. Czy to dieta, czy brak ruchu, czy…..stare sprawy, problemy które nie znalazły rozwiązania, przeżycia, traumy, niedokończone rozmowy?
PMS (Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego) jest zjawiskiem, które może dotknąć wiele kobiet w różnych okresach życia.
Jest to stan, który może znacząco wpłynąć na jakość życia i samopoczucie kobiet, ale zrozumienie jego przyczyn i zarządzanie objawami może pomóc złagodzić dolegliwości. Na początku, PMS objawia się zazwyczaj 2-3 dni przed miesiączką i znika wraz z nadejściem krwawienia. Niemniej jednak, objawy te mogą się nasilać na przestrzeni lat. Potem mogą pojawić się nawet dwa tygodnie przed miesiączką, a czasem nasilają się podczas owulacji, ustępują na pewien czas, tylko po to pojawić się ponownie na tydzień przed krwawieniem. To często prowadzi do sytuacji, kiedy kobieta ma zaledwie kilka dni w miesiącu bez żadnych objawów, co z kolei może prowadzić do narastającego zmęczenia, frustracji i utworzenia błędnego koła.
Warto zaznaczyć, że PMS nie jest tym samym, co zespół bolesnego miesiączkowania. Często kobiety z PMS doświadczają bezbolesnych miesiączek, podczas gdy te z bolesnymi miesiączkami nie koniecznie muszą doświadczać napięcia przed miesiączką.
Wiele czynników może wpływać na pojawienie się lub nasilenie PMS.
Dieta odgrywa istotną rolę, ponieważ nieodpowiednia dieta może prowadzić do nadmiaru estrogenów. Nadmierne spożycie nabiału, kofeiny, napojów gazowanych, kawy czy czekolady może przyczynić się do zaostrzenia objawów. Podobnie nadmierne spożycie produktów, które podnoszą poziom insuliny, oraz tłuszcze nienasycone typu trans mogą mieć negatywny wpływ.
Niedobory witamin, takich jak witaminy z grupy B, witaminy C i A, selen i magnez mogą również wpływać na nasilenie objawów PMS. Te składniki odgrywają ważną rolę w dezaktywacji estrogenów w organizmie. Kobiety z niedoborami tych składników mogą doświadczać zwiększonego poziomu estrogenów, co prowadzi do objawów PMS.
Poza dietą, istnieją również czynniki, na które nie mamy pełnego wpływu, ale które mogą wpływać na PMS. Wpływ na to mają okresy życiowe, takie jak pierwsza miesiączka, okres 1-2 lat przed menopauzą, poród, ale także trudne wydarzenia życiowe, takie jak usunięcie ciąży, podwiązanie jajowodów czy utrata bliskiej osoby.
Czynniki środowiskowe, takie jak brak dostępu do naturalnego światła w zimowych miesiącach czy brak regularnego ruchu, mogą również wpływać na nasilenie objawów PMS. Światło naturalne jest ważne dla regulacji naszego układu hormonalnego, a brak dostępu do niego może wpływać na nasze samopoczucie.
Nie ignoruj naturalnych rytmów
Warto zwrócić uwagę na to, że nasze postrzeganie cyklu menstruacyjnego i naszej fizjologii ma znaczenie. Ignorowanie naszych naturalnych rytmów i sygnałów, jakie wysyła nam ciało, może prowadzić do nasilenia objawów PMS. Należy dbać o siebie i słuchać swojego ciała.
Tradycyjne metody leczenia PMS, takie jak leki przeciwbólowe, uspokajające czy leki zwiększające poziom serotoniny, mogą być chwilowym rozwiązaniem, ale nie rozwiązują problemu u podstaw. Warto zrozumieć, że PMS to bardziej złożony problem niż tylko kontrola objawów, a leczenie powinno skupiać się na eliminowaniu jego przyczyn.
Na zakończenie, warto zaznaczyć, że PMS to stan, który był znany od starożytności, ale stał się bardziej rozpoznawalny i badany dopiero w latach 80. XX wieku. Zrozumienie jego przyczyn i skutków może pomóc kobietom w zarządzaniu tym trudnym stanem i poprawieniu jakości życia.
Bądźmy z siebie dumni i dbajmy o swoje zdrowie, zarówno fizyczne, jak i emocjonalne.